czwartek, 18 marca 2010

Dlaczego bioróżnorodność się opłaca?

Nie jest wykluczone, że te chwasty zwiększają dochód właściciela tego pola.
Zdjęcie dzięki uprzejmości tej strony

Monokultura rolnicza to przykład agroekosystemu (ekosystemu rolniczego) w którym na danym obszarze dominuje jeden gatunek roślin - zwykle inne rośliny są bardzo niepożądane - są wręcz zwalczane, jako chwasty. W takim ekosystemie bioróżnorodność jest bardzo niska.

No i co z tego, można by rzec?

Systemy o niskie bioróżnorodności są zwykle:

  • bardziej podatne na złe warunki atmosferyczne
  • bardziej podatne na ataki szkodników
  • bardziej podatne na wystąpienie chorób
  • wymagają dużo większych nakładów pracy, środków i energii by utrzymać ten system w stanie niezmienionym
W miarę zwiększania się ilości gatunków wytwarzają się coraz bardziej skomplikowane zależności między organizmami w tym systemie. W prostym (monokulturowym) ekosystemie występują zwykle dużo prostsze relacje typu :

roślina-roślinożerny owad

Te bardziej złożone systemy mają więcej relacji np.

roślina - roślinożerny owad - owad żywiący się roślinożernymi owadami
roślina- roślinożerny owad - owad składający jaja w roślinożernym owadzie

Jak pisałem we wcześniejszym poście należy uwzględnić otaczającą nas szatę roślinną. Bardzo dobre dla kontroli szkodliwych owadów są rośliny, które produkują pożywienie dla jednej z faz rozwoju pożytecznych owadów (np. pasożytniczej osy, która składa jaja w gąsienicach, czy mszycach).
Te rośliny należą do rodzin:

  • Baldaszkowate (Umbelliferae) np. koper
  • Bobowate (Fabaceae) np. łubin, groch
  • Astrowate (Asteraceae) np. krwawnik, mniszek lekarski

Oprócz posiadania odpowiedniej różnorodności roślin ważny jest również czynnik czasu.
Chyba nikt nie spodziewa się, że jeśli posadzi się las dębowy na jesień, to że na wiosnę pojawi się koziróg dębosz. Podobnie jest z pojawieniem się pożytecznych gatunków owadów - do tego potrzeba trochę czasu.
Czasu w którym pożyteczne owady będą mogły się odżywiać. To dość ważne, ponieważ jeśli np. nie będzie w odpowiednim czasie nektaru dla pasożytniczych os, to one zdechną z głodu i nie złożą jaj w gąsienicach lub mszycach.

"W niektórych obszarach by zwiększyć bioróżnorodność wystarczyło zaprzestać stosowanie pestycydów. Stało się to na plantacji bananów na Kostaryce - po dwóch latach niestosowania pestycydów większość głównych szkodników zmniejszyła liczebność, niektóre zaś niemal zniknęły całkowicie. Po dziesięciu latach większość szkodników było pod całkowitą biologiczną kontrolą".*

"W sadach koło lasów duża różnorodność owadożernych owadów rozwija się wcześnie. W tych sadach główne szkodniki (np. owocówka jabłkóweczka - Cydia pomonella i miodówką gruszową- Psylla pyricola) są szybko zredukowane i w ciągu sezonu utrzymywane na niskim poziomie. W sadach intensywnie użytkowanych (insektycydy, fungicydy, herbicydy, nawozy sztuczne, czarny ugór...) pożytecznych szkodnikożernych owadów nie ma, więc presja szkodników jest dużo wyższa."*

Chyba nie trzeba dodawać, że to oznacza niższe koszty?

* "Biodiversityand Pest Managementin Agroecosystems" doktorzy Miguel Angel Altieri i Clara Ines Nicholls
Tłumaczenie W.M.

Znaczenie bioróżnorodności w kontroli szkodników nie jest jeszcze do końca wytłumaczone. Jedno jest jednak pewne - to działa. A Ty co o tym myślisz?

Polecam przeczytanie wpisu:
Dlaczego zabicie wszystkich szkodników, to nie jest dobre rozwiązanie?

2 komentarze:

  1. USA to klasyczny przykład super-monokultury.

    Uprawia się tam niemal wyłącznie kukurydzę, która później jest surowcem dla:
    * przemysłu spożywczego (płatki, mąka, cukier, cola),
    * hodowli bydła (tak, bydło w naturze nie jada kukurydzy, ale jak nie ma wyboru, to je),
    * pozostałego przemysłu (jako jeden z surowców do produkcji baterii, papieru, kosmetyków, tekstyliów a nawet leków).

    OdpowiedzUsuń
  2. Racja. Tam są w stanie na kilku tysiącach ha uprawiać to samo...

    Ich podejście to mieć jedną roślinę do wszystkiego (no może trzy - nie należy zapominać o soji i rzepaku).
    Takie żywione ziarnami bydło ma w swoim tłuszczu dużo mniej kwasów tłuszczowych omega 3

    OdpowiedzUsuń